- We wtorek przed południem mundurowi z drogówki prowadzili kontrole prędkości na ulicy Zabrzańskiej. Zatrzymali tam do kontroli kierowcę iveco, który o 20 km/h przekroczył dozwoloną prędkość. Zachowanie mężczyzny wzbudziło podejrzenie mundurowych, którzy sprawdzili jego trzeźwość i wykonali badanie pod kątem narkotyków. W trakcie badania policyjny alkomat nie wykazał alkoholu, natomiast tester narkotykowy, dał wynik pozytywny - mówi asp. szt. Arkadiusz Ciozak z KMP w Rudzie Śląskiej.
Ale to nie był koniec. Sprawdzając dane kierowcy w bazie okazało się, że ma on zakaz prowadzenia pojazdów wydany w 2023 roku. Za prowadzenie pod wpływem narkotyków. Co więcej, 41-latek z Chorzowa, który dzielnie pracował jako kierowca dostawczaka, jeździł "trupem" w fatalnym stanie technicznym. Na dokładkę stracił też dowód rejestracyjny.
- Mieszkaniec Chorzowa odpowie za kierowanie pod wpływem substancji odurzających oraz kierowanie pojazdem wbrew sądowemu zakazowi. To przestępstwa zagrożone karą pozbawienia wolności, o której wkrótce zadecyduje rudzki sąd - dodaje Ciozak.
Mandat za prędkość, jazda pod wpływem, zły stan techniczny i zakaz prowadzenia - takie drogowe combo. Absolutne "poważanie" przepisów. Myślicie, że przestanie jeździć?
Może Cię zainteresować:
Śląska Scena Młodych, czyli "Mały Książę" w wykonaniu amatorów
Może Cię zainteresować:
Kradł w Biedronce w Rudzie Śląskiej Bielszowicach. Rozpoznajecie typa?
Może Cię zainteresować: