Smutne i oburzające. Stworzone wysiłkiem wielu mieszkańców miejsce do relaksu i odpoczynku nad Doliną Kochłówki - najwyraźniej nie wszystkim się podoba. Przedwczoraj w nocy jedna z ławek wylądowała w rozlewisku.
- Nawet nie wiem, co napisać, jest to dla mnie tak oburzające, że brak słów. Ale też niezrozumiałe. Bo po co tak robić? - informuje radna Ewa Chmielewska, która promuje przywrócenie życia do Doliny Kochłówki. - Kto to mógł zrobić? Czy ktoś z Was, szczególnie mieszkańców Niebieskich Dachów coś może widział? Proszę, reagujmy na taki wandalizm.
Dzięki interwencji i szybkiej reakcji MPGM ławka i tablica wróciły już na swoje miejsca, a Straż Miejska obiecała częstsze wizyty w tej okolicy.
- Kochani, jeśli widzicie takie akty wandalizmu to od razu zgłaszajcie to do Straży Miejskiej, nr 986. Możecie też zapisać osobę, która przyjęła zgłoszenie, wtedy łatwiej sprawdzić co i czy zostało w tej sprawie zrobione - dodaje Ewa Chmielewska.
Radna ma nadzieję, że wspólnymi siłami uda się zapanować nad niszczeniem tej okolicy. Czy u was też dochodzi do aktów wandalizmu?