Przyjechali do Rudy załatwić porachunki. Chyba pomylili drzwi...

Dwa dni temu do jednego z mieszkań na Kaufhausie dobijało się trzech mężczyzn i młoda kobieta. Gdy 56-letni właściciel otworzył - dostał w oczy gazem. Napastnicy próbowali wedrzeć się do środka.

Mężczyźnie udało się zablokować drzwi i z pomocą żony oraz syna nie wpuścić napastników do środka. Opór się opłacił. Napastnicy uciekli.

- Jak poinformowali świadkowie, mieli na sobie bluzy w barwach jednego z klubów piłkarskich. Wsiedli do fiata i odjechali - mówi asp. szt. Arkadiusz Ciozak z KMP w Rudzie Śląskiej.

Informacja z rysopisami poszła w eter. Do akcji ruszyła też nieetatowa grupa wywiadowcza z katowickiej prewencji, która akurat działa na terenie naszego miasta. Niedługo potem wywiadowcy namierzyli poszukiwanego fiata na Górnośląskiej w Bykowinie. Zatrzymani mężczyźni w wieku 42, 26 i 19 lat oraz 18-letnia córka najstarszego z nich zostali doprowadzeni do prokuratury. U 26-latka dodatkowo znaleziono narkotyki.

- Zatrzymani to mieszkańcy Tychów i powiatu mikołowskiego. 26-latek jest powiązany ze środowiskiem kibicowskim. Usłyszeli zarzuty naruszenia miru domowego i zostali objęci policyjnym dozorem. Kryminalni obecnie ustalają motywy tej napaści - dodaje Ciozak.

Dlaczego postanowili zaatakować w mieszkaniu 56-letniego rudzianina - na razie nie wiadomo. Jedna z hipotez mówi, że... po prostu pomylili adresy.

Subskrybuj rudzianin.pl

google news icon