Nominowanie Aleksandry Skowronek na wiceprezydenta spowodowało wakat na stanowisku przewodniczącego Rady Miasta. Do tego doszła rezygnacja Krzysztofa Rodzocha i - prezydium rady zostało jednoosobowe. Pozostał tylko wiceprzewodniczący - Kazimierz Myszur.
Za wysługę lat...
"Był radnym od wielu lat, zasiada w komisjach stałych oświaty, zdrowia, sportu, a co najważniejsze - ma ogromne doświadczenie w prowadzeniu sesji RM" - tak propozycję kandydatury Kazimierza Myszura na stanowisko przewodniczącego argumentował radny Mariusz Pakuza.
Zgłaszający kandydaturę, nota bene, "Krzysztofa Myszura".
Później był już prawie totolotek. Urna została zamknięta, kule umieszczone w kasecie...
Jest tylko jeden słuszny kandydat. Znacie to?
Radny Łukasz Wodarski zadał pytanie formalne w kwestii głosowania.
- Jak mamy głosować, jeżeli na karcie jest tylko jedno nazwisko, a jeżeli ktoś jest przeciwny, to co ma zrobić?
Radca prawny odpowiedział:
- Niestety, nie widziałem kart do głosowania, ale jak rozumiem, dawały możliwość nieoddania głosu... Należy dać możliwość głosowania za lub przeciw kandydaturą. Ale moim zdaniem powinny być dwa pola.
I zaczęło się
Unieważnić głosowanie czy... "olać".
- To, że jest jeden kandydat, nie oznacza, że nie możemy być przeciw - argumentował Wodarski.
Fakt, że takiego wymogu formalnego nie dopełniono przed sesją, jest czymś dziwnym. Ale to "tylko" wybory. Znamy przecież przypadek wydrukowania milionów niepotrzebnych kart do głosowania, więc dwadzieścia kilka - nie czyni różnicy.
- Jestem zdania, by czystą kartę do głosowania przedstawić panu mecenasowi do wglądu i potwierdzi, czy była władna do głosowania - powiedział Krzysztof Rodzoch.
Wina - okazało się, była po stronie komisji skrutacyjnej.
- Oddanie karty czystej oznacza głos ważny, niepopierający żadnego z kandydatów - powiedział Krzysztof Piechaczek, przewodniczący komisji.
Głosowanie zostało więc unieważnione. By przygotować nowy wniosek o "uporządkowanie niedociągnięć".
Opróżnienie komory losującej, zniszczenie oddanych głosów i kolejna 10-minutowa przerwa w obradach.
I od nowa, i apiać
Nie pierwsza, nie ostatnia. Po ponownym oddaniu głosów - 10-minutowa przerwa.
- Szanowni radni, szanowni mieszkańcy. Komisja skrutacyjna stwierdza co następuje - 22 głosy ważne, za kandydaturą 19 głosów - podsumował przewodniczący komisji skrutacyjnej, Krzysztof Piechaczek.
Przewodniczącym Rady Miasta został Kazimierz Myszur.
- Nie będzie to łatwe zadanie, bo czekają nas trudne decyzje i wyzwania. Mogę jedno zagwarantować - będę wsłuchiwać się w wasze głosy. Wyniki były tajne i mnie nie interesuje, jak głosowaliście. Najważniejsze, byśmy znaleźli wspólny język jako rada. Nie dla nas. Ale dla samorządów. Bo samorząd to nie rada miasta, nie pan prezydent, ale samorząd to nasze miasto i nasi mieszkańcy - powiedział nowy przewodniczący. - Jako rada miasta będziemy działać wspólnie, by pan mógł ten trudny okres przejść. Przeprowadzić to miasto do następnych wyborów.
To jawny sygnał, że nowy prezydent ma poparcie starej rady i nowego przewodniczącego.
Rezygnacje, powołania
Kolejna uchwała dotyczyła przyjęcia rezygnacji ze stanowiska wiceprzewodniczącego RM Kazimierza Myszura. Dalej było już jak w rosyjskim dowcipie - postawić na młodość czy doświadczenie. Z naszych szacunków wynikało, że pewniakiem na stanowisko "wicka" jest Witold Hanke z klubu Razem dla Rudy Śląskiej. Drugim - miała być osoba z "piątki Skowronkowej", czyli klubu Solidarni z Rudzianami. W tym Andrzej Stania, Wioletta Tkocz, Ewa Chmielewska i Władysław Kucharski.
- Chciałam zaproponować na stanowisko wiceprzewodniczącej kandydaturę Wioletty Tkocz - powiedziała radna Ewa Chmielewska.
I oczywiście - nominacja klepnięta.
Dalej była rezygnacja Krzysztofa Rodzocha z funkcji wiceprzewodniczącego RM. Skąd ta decyzja? Jak się dowiedzieliśmy - zasugerowano mu, by sam ustąpił, bo i tak będzie odwołany. Dlaczego? Przecież to klub Razem dla Rudy Śląskiej, czyli ugrupowanie Grażyny Dziedzic. Ale klub podczas wyborów prezydenckich się podzielił. A skoro Rodzoch poparł Mejera - jego czas się skończył.
Na jego miejsce zaproponowano Witolda Hanke. Jak łatwo się domyślić - z pełnym poparciem.
Dopieszczeni, niedopieszczeni
Podsumowując - zgodnie z zapowiedziami nowego prezydenta, który wyrażał chęć uzyskania poparcia co najmniej 21 radnych - "melduję wykonanie zadania". Klub Razem dla Rudy Śląskiej - dopieszczony - wiceprzewodniczący RM - Witold Hanke. Klub Prawa i Sprawiedliwości - dopieszczony - przewodniczący RM - Kazimierz Myszur. Klub Solidarni z Rudzianami - dopieszczony - wiceprzewodniczący RM - Wioletta Tkocz. Poza układem znalazł się, "o dziwo" - klub Niezależni Rudzianie. Wyszło na to, że to jedyni niezależni.
Może Cię zainteresować: