W minionym tygodniu rudzcy pożarnicy - zawodowcy i ochotnicy - podnosili swoje umiejętności w ratownictwie technicznym. To, poza gaszeniem ognia, jedno z największych wyzwań, przed jakim stają strażacy podczas służby. Właśnie oni często są pierwsi na miejscu wypadków drogowych i na ich barkach spoczywa chociażby uwolnienie zakleszczonych w pojazdach osób.
- Celem prowadzonych ćwiczeń było zapoznanie strażaków z najnowszymi metodami i rozwiązaniami podczas uwalniania osób z pojazdów oraz zachowanie wymaganego poziomu bezpieczeństwa strażaków podczas tego typu zdarzeń. Symulacje zdarzeń wypadków drogowych są najlepszym sposobem na zdobycie wiedzy i umiejętności, która będzie niezbędna do prowadzenia prawdziwych działań ratowniczych - mówi st. kpt. Maciej Małczak z Komendy Miejskiej PSP w Rudzie Śląskiej.
Dla doświadczonych pożarników było to przypomnienie zasad reagowania, ale też okazja do zapoznania się ze sprzętem, technikami i specyfiką tego typu akcji dla czterech nowych strażaków w szeregach rudzkiej PSP. Dla wszystkich też - dobry trening przypominający przed wrześniowymi zawodami Straży Pożarnej.
- Podczas ćwiczeń instruktorzy omawiali również zagrożenia występujące przy zdarzeniach z udziałem pojazdów elektrycznych i hybrydowych. Poznali procedury postępowania po pożarze samochodu z napędem elektrycznym oraz metody schładzania akumulatorów w takich pojazdach, które może trwać nawet kilkanaście godzin - dodał st. kpt. Maciej Małczak.
Ćwiczenia odbywały się na terenie firmy zajmującej się utylizacją pojazdów - strażacy mieli więc spore pole do popisu.
Może Cię zainteresować:
Z 1 Maja przed Karmańskim na DTŚ-kę nie zjedziecie. Ruszyła wymiana nawierzchni
Może Cię zainteresować:
Ruda Śląska. Zabójczyni aresztowana. 44-latka z Rudy zabiła swojego konkubenta
Może Cię zainteresować: