To był mocny sprawdzian przed Mistrzostwami Świata w Bułgarii - podsumował szczęśliwy Jerzy Sekura. A powody do szczęścia były aż trzy - złoto w stylu klasycznym, srebro w stylu wolnym, a to wszystko - sprawił sobie, jak mówi, na dzisiejsze urodziny.
- Jak zawsze jestem trochę poobijany ale szczęśliwy, bo zapasy to moja pasja. A nigdy nie jest za późno na realizowanie pasji. I na udział w zawodach.
W Mistrzostwach wzięło udział około 130 zawodników z 14 krajów, nawet Amerykanie, zawodnicy RPA czy Pakistanu.
- Na moją wagę mam zawsze trudne walki, ale udało się - mówi Jurek. - Od wielu lat udaje mi się zajmować najwyższe lokaty. Nie ma z tego pieniędzy, ale ogromna satysfakcja. W ten sposób chcę mobilizować młodych - skoro my, starzy, potrafimy - to oni też.
Niestety, rudzki klub cały czas boryka się z problemami. Nie udało się uzyskać dofinansowania od miasta na remont dachu, a ten jest w tragicznym stanie. Strop przecieka, a wewnątrz jest już włożone mnóstwo pracy, która teraz może pójść na marne. Dlatego Jerzy Sekura prosi o wsparcie Fundacja Zapasy Sportem Wszystkich Dzieci - zebrane pieniądze przeznaczone zostaną na naprawę dachu.