Leżące na trawnikach, pięknie ukwiecone gałęzie drzew oburzyły mieszkańców. W Internecie zawrzało.
- Ciekawe kto dał takie polecenie?
- Aż się płakać chce! co oni porobili, teraz gdy kwitną drzewa?
- Śliwę wiśniową Pissardii obcina się wczesną wiosną lub po kwitnieniu, ale nigdy nie w trakcie kwitnienia!
- Komu te drzewa przeszkadzały?
- Człowiek cały rok czeka, kiedy kwiaty pięknie zakwitną i wtedy wchodzi spółdzielnia z piłą mechaniczną...
- Cisną się same niecenzuralne słowa...
Pierwsze zarzuty skierowano pod adresem miasta. Magistrat szybko odbił piłeczkę.
- Jeżeli te drzewka są na działce 913/15, a wszystko na to wskazuje, to odpowiedzialnym za ich przycięcie nie jest miasto, a użytkownik wieczysty tej działki. Do miasta nie wpłynął też żaden wniosek w tej sprawie - odpowiedział prezydent Michał Pierończyk.
Za "prześwietlenie" drzew odpowiedzialna okazała się Rudzka Spółdzielnia Mieszkaniowa. Udało się nam jeszcze złapać prezesa i dowiedzieć, co się stało.
- Faktycznie, były przycinane drzewa na Solidarności i Międzyblokowej. To, o którym mówią mieszkańcy, to była dzika wiśnia na Energetyków. Trzeba ją było "prześwietlić". A że wiśnie można przycinać o dowolnej porze roku, zostało to wykonane. Może faktycznie, zrobiono to trochę za późno, gdy były już kwiaty... - powiedział prezes Rudzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej, Andrzej Pacławski.
Dziś po ukwieconych gałęziach nie ma już śladu. A drzewa? Szkoda, że po zabiegu zwanym "prześwietleniem" - wyglądają, jak po wojnie...
Może Cię zainteresować:
TBS-y na działkach przy Szczęść Boże w Rudzie Śląskiej. Będzie blisko 150 nowych mieszkań
Może Cię zainteresować:
Głosujcie na rudzkie przedszkole! Nagrodą w konkursie jest ogródek warzywny
Może Cię zainteresować: