W ubiegłym tygodniu na ul. Piastowskiej w Rudzie Ślaskiej doszło do kolizji. Osobowe Audi wylądowało na drzewie, a kierowca wraz z trzema pasażerami uciekł z miejsca zdarzenia. Policjanci dotarli do właściciela samochodu, ale ten oświadczył, że pożyczył auto, ale… nie pamięta komu.
- Takie tłumaczenie nie przekonało mundurowych z drogówki. Poinformowali rudzianina, że obecnie za niewskazanie kierującego jego autem grozi wysoka kara grzywny. To jednak również nie odświeżyło jego pamięci. Właściciel audi został ukarany mandatem w najwyższej dopuszczalnej za to wykroczenie kwocie, czyli 8 tys. złotych – informują policjanci.
Pierwszy taki mandat w Rudzie Śląskiej
Mundurowi przypominają, że wraz z wejściem w życie nowego taryfikatora, kary za niewskazanie przez właściciela samochodu komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, znacznie się zwiększyły i wynoszą obecnie od 2 do nawet 8 tys. zł. Najwyższy możliwy mandat policjanci z Rudy Śląskiej nałożyli po raz pierwszy.