Spacer po Goduli śladem familoków w niedzielę 16 października. Warto się wybrać

Kamil Iwanicki i jego projekt "Familoki" powraca na rudzką Godulę. Spacer śladem osiedli robotniczych po tej dzielnicy Rudy Śląskiej odbędzie się w niedzielę, 16 października. Nie trzeba się zapisywać.

Fot. my_fly
Godula

- Powracamy na Rudę, a tym razem zapraszamy Was na spacer po Goduli - mówi Kamil Iwanicki, przewodnik po osiedlach robotniczych, twórca projektu "Familoki".

Spacer po Goduli

Powstanie osady Godula ma związek z planami stworzenia na tym terenie huty cynku przez Karola Godulę. Jego śmierć przerwała działania, ale mimo to jego radca prawny pomógł oddać zakład Godulahutte w 1855 roku. W drugiej połowie XIX wieku obserwowano znaczny rozwój osady, powstaje tu kolonia, szpital i kościół dzięki fundacji rodziny Schaffgotschów.

W niedzielę 16 października o godzinie 15:00 chętni na spacer spotykają się pod kościołem pw. ścięcia św. Jana Chrzciciela w Goduli przy ulicy Goduli 22. W Rudzie Śląskiej oczywiście. Udział bezpłatny, nie trzeba się zapisywać.

- Podczas spaceru zobaczymy dawną gospodę hutniczą, kolonie Hofrichter, poszukamy śladów huty Goduli i odwiedzimy kościół pw. Ścięcia św. Jana Chrzciciela. Porozmawiamy o legendach związanych z Karolem Godulą i jego prawdziwym życiu, a także śląskim kopciuszku, czy Joannie Schaffgotsch - zachęca Kamil Iwanicki.

Projekt Familoki 3.0

Familoki 3.0 to trzecia i ostatnia edycja projektu Familoki, poświęconego odkryciu i opowiadaniu o lokalnych, nieznanych historiach skupionych wokół kolonii robotniczych w miastach Górnego Śląska i Zagłębia. Pierwszy spacer, w maju 2022 r., odbył się po Frynie, czyli rudzkim Nowym Bytomiu.

- W tym roku chcemy opowiedzieć szerzej o historii dzielnic, które powstały z dawnych małych kolonii, takie jak Nowy Bytom, Wirek, czy Załęże - mówi Kamil Iwanicki, prowadzący spotkania. - Nie tylko o fenomenie kolonii robotniczych, które powstawały na potęgę na przełomie XIX i XX wieku. Za zwykłymi familokami kryje się fascynująca historia regionu i jego mieszkańców. Tworząc projekt zależało nam, aby uświadomić mieszkańcom wartość dawnych kolonii robotniczych, które dzisiaj często kojarzone są negatywnie – głównie ze względu na lata zaniedbań - dodaje Iwanicki.

Kamil Iwanicki

Może Cię zainteresować:

Kamil Iwanicki. Kustosz śląskich familoków przywraca pamięć o dawnych koloniach robotniczych

Autor: Katarzyna Pachelska

09/07/2022

Drakula

Może Cię zainteresować:

Śląska krew. Godula i Habsburgowie, czyli wampiry, co wysysały śląską krew

Autor: Tomasz Borówka

31/10/2022

Zaklady koksownicze Walenty Wawel

Może Cię zainteresować:

Ruda Śląska, czyli największy... patchwork regionu? Miasto zostało przecież pozszywane z wsi, przysiółków, osad i... innych miast

Autor: Tomasz Borówka

30/09/2022

Subskrybuj rudzianin.pl

google news icon