W minioną niedzielę, na rudzkim odcinku DTŚ, patrol drogówki zatrzymał kierowcę BMW, który za nic miał przepisy i bezpieczeństwo. Zamiast 100 - jechał aż 210 na godzinę.
- Apelujemy o jazdę zgodną z przepisami oraz dostosowanie prędkości do obowiązujących ograniczeń. Lekceważenie przepisów i nadmierna prędkość zwiększa ryzyko poważnych zdarzeń drogowych, pamiętajmy o tym, zanim będziemy chcieli wypróbować moc naszego samochodu - mówi st. sierż. Mateusz Pandzioch z rudzkiej komendy.
W związku z przekroczeniem prędkości o ponad 100 km, portfel kierowcy uszczuplił się o 2500 złotych. A na konto wpadło mu 10 punktów karnych.