W ubiegłym tygodniu dyżurny z kochłowickiego komisariatu został poinformowany o pobiciu chłopaka na stacji paliw. W okolice miejsca, gdzie doszło do zdarzenia, skierowany został patrol policji. Mundurowi nie zastali sprawców ani pokrzywdzonego, jednak ustalili okoliczności zdarzenia i zabezpieczyli nagranie z monitoringu.
- Do sprawy włączyli się kryminalni z kochłowickiego komisariatu, którzy dotarli do pokrzywdzonego 16-latka, a co najważniejsze, zatrzymali również sprawców - komentują policjanci
Jak wyjaśnili młodzi rudzianie, do pobicia doszło przez... pomyłkę. To nie 16-latek miał być ich ofiarą.
Policjanci jednak potraktowali sprawę inaczej. Śledczy przedstawili 23, 21 i 20-latkom zarzuty pobicia, za które wkrótce odpowiedzą przed sądem. Grozi im do 3 lat więzienia.
fot.pixabay