O bardzo popularniej w tym roku metodzie oszustwa "na OLX" pisaliśmy już kilkakrotnie. Do grona kilkorga oszukanych wcześniej rudzian dołączyła 31-latka. Kobieta sprzedawała szczotkę do włosów na OLX. Mechanizm wyglądał dokładnie tak samo, jak w poprzednich przypadkach. Na komunikatorze whatsupp napisała do niej osoba z pytaniem, czy dana aukcja jest jeszcze aktualna oraz, że chce zapłacić bezpiecznym przelewem. Link załączony do wiadomości przekierował rudziankę na stronę łudząco podobną do systemów płatności elektronicznych, gdzie musiała podać swoje dane, numer konta i zalogować się do banku.
- Niczego nie podejrzewając, kobieta wykonała krok po kroku polecenia ze strony. Niedługo później zorientowała się, że zamiast wpływu 20 - z jej konta zniknęło 2870 złotych - relacjonuje asp. szt. Arkadiusz Ciozak z Komendy Miejskiej Policji w Rudzie Śląskiej. - Niestety w obecnych czasach, gdy masowo korzystamy z zakupów w sieci, przestępcy zbierają żniwo wykorzystując nasz pośpiech, roztargnienie i brak czujności.
Przypominamy po raz kolejny, by uważać na popularne obecnie próby kradzieży pieniędzy w ten sposób. Najważniejsze, to nie wchodzić w link podany w wiadomości i nie podawać żadnych danych autoryzacyjnych do swojego banku. Jaka jest skala tego procederu, a tym samym łatwowierność ludzi - podsumował Związek Banków Polskich. Z raportu wynika, że w skali kraju oszuści otrzymują dostęp do kont Polaków co... 10 sekund.
Zdj.: Pixabay.com