"Synuś" z piekła rodem. Nie dość, że się awanturował, to jeszcze miał w pokoju pełno narkotyków
Takiego syna nie zazdrościmy. 25-latek z dzielnicy Godula w Rudzie Śląskiej przypłacił domową awanturę aresztem. Sam się podłożył policjantom, bo ci - interweniując w jego domu rodzinnym - odkryli, że młody mężczyzna ma pokaźny arsenał różnych środków odurzających.