Kuśnierz na wagę złota! Krzysztof Szmyt z Zabrza potrafi wyczarować cuda z futer
Ten jeden z najstarszych zawodów świata lata świetności ma już za sobą. Futrzarski boom w Polsce był w drugiej połowie minionego wieku, a szczególnie w latach 90. Później na naturalne futra zaczęła się "ekologiczna" nagonka i kuśnierskie manufaktury zaczęły znikać. Jeden z nielicznych już zakładów kuśnierskich znaleźliśmy w Zabrzu-Pawłowie, tuż za granicą Rudy Śląskiej. A w nim - człowiek z pasją, talentem i smakiem do szycia futer - Krzysztof Szmyt.