Znów kogoś zmyliły znaki na dojeździe do "ronda mistrzów" w Wirku. Wybrnął oryginalnie
Ilekroć jadę przez to rondo od Westerplatte - zastanawiam się, jak można pojechać pod prąd. Z kolei wjeżdżając w Westerplatte - nauczony tym, co kierowcy potrafią wymyślić w tym miejscu - patrzę, czy aby jakiś sprytny nie jedzie na czołówkę. W kolejnym odcinku parodii drogowej "Na rondzie w lewo" - kierowca dostawczaka, który sprytnie wybrnął. Zobaczcie film z Business Control Monitoring!