Domowa interwencja skończyła się odebraniem dzieci. Rodzice byli kompletnie pijani, ale to nie wszystko...
To była spokojna, sobotnia "popijawa" w Rudzie Śląskiej Wirku, przy ulicy 1 Maja. Jedynym problemem było to, że pod "opieką" rodziców była trójka dzieci. W tym dwoje ich. Była już godzina 22., a koleżanka córki nie chciała iść do domu - przyszła więc po nią zdenerwowana matka. Po tym, co zobaczyła - zadzwoniła po policję.