36-letni rudzianin przywłaszczył smartfon i sprzedał w lombardzie. Jak tłumaczył "chciał trochę zarobić"
36-letni mieszkaniec Rudy Śląskiej narobił sobie kłopotów, bo chciał zarobić na cudzej własności. Kiedy zobaczył leżący na siedzeniu w autobusie iphone, którego zapomniała jedna z pasażerek - zamiast oddać - oddał do lombardu. I wpadł. Grożą mu nawet 3 lata.