Rogala zapytany został o projekty fabryk błękitnego węgla, które mają powstać na Śląsku. Prezes PPG wyjawił, że na Śląsku powstaną dwie fabryki węgla błękitnego, czyli surowca niskoemisyjnego, który był jednym z założeń umowy społecznej podpisanej 28 maja 2021 roku.
- Dwie lokalizacje powstaną na Śląsku - tłumaczy Rogala. Założenie było takie, by wykorzystać tereny kopalniane, które trzeba będzie połączyć ze źródłem ciepłowniczym i oczywiście wykorzystać węgiel.
Gość Marcina Zasady z miejsca zaznaczył, że potencjalną lokalizacją fabryk nie będzie Kopalnia Węgla Kamiennego "Makoszowy" oraz "Krupiński".
Pół miliona wystarczy
Właśnie taką ilość - pół miliona tony rocznie błękitnego węgla mają produkować projektowane fabryki. Zdaniem prezesa jest to wystarczająca ilość, by zaspokoić potrzeby rynku.
- To wystarczy do tego, by przy odpowiedniej produkcji - zmieszaniu z innymi niskoemisyjnymi materiałami i wysokiej jakości węgla dostarczyć lepszy produkt na rynek - wyjaśnia.
Prezes PPG uzasadnia, że taki proces ma już miejsce. "Karolina" to produkt, który dzięki zmieszaniu węgla niskoemisyjnego z węglem wyprodukowanym przez PPG dał opisany wyżej efekt.
- Rok 2025 to optymistyczny termin oddania do użytku instalacji do produkcji „błękitnego węgla” – ocenia Rogala.
Czym jest "blue coal"?
Przypomnijmy, że o „błękitnym węglu” mówiło się od lat. Od lat znano technologię jego produkcji, a sam „blue coal” testowany był w miastach Górnego Śląska, ale też w Nowym Sączu, gdzie lokalne władze upatrywały w nim szansy na poprawę jakości powietrza i swojej reputacji jako miejscowości turystycznej.
Słabą stroną tego paliwa była jednak jego wysoka cena. Stąd też obecny pomysł, by mieszać go ze zwykłym węglem poprawiając parametry mieszanki, a nie sprzedać pod własnym szyldem.