Dwa tygodnie temu 19-latek z Rudy Śląskiej pojechał z kolegą do swojej byłej dziewczyny, aby od jej krewnego odzyskać pożyczone specjalistyczne narzędzie.
- Ten już na początku rozmowy pytał czy chcą dostać w "twarz", po czym z kieszeni wyjął przedmiot przypominający pistolet i uderzył nim 19-latka powodując uszkodzenie twarzy. Po tym celując do niego z wiatrówki, usiłował zmusić go do oddania kluczy z samochodu, którym przyjechali. Po kilku minutach pertraktacji, rudzianin wraz z kolegą odjechali z miejsca bez swojej własności. 19-latek o zdarzeniu powiadomił rudzkich policjantów - relacjonuje asp. szt. Arkadiusz Ciozak z KMP w Rudzie Śląskiej.
Gdy 24-letni sprawca dowiedział się, że policjanci interesują się nim, zaczął się ukrywać i próbował dogadać się z pokrzywdzonym, prosząc o zmianę zeznań.
- Niestety na nic była jego spóźniona skrucha, został wytropiony i zatrzymany przez kryminalnych z wireckiego komisariatu. Sprawca został umieszczony w policyjnej celi, a śledczy kompletowali dokumentację potwierdzającą jego winy - dodaje Ciozak.
24-latek usłyszał dwa zarzuty - uszkodzenia ciała i zmuszania do określonego zachowania. Decyzją rudzkiego sądu został tymczasowo aresztowany. A wystarczyło oddać spawarkę...
Może Cię zainteresować:
Okradł znajomego, teraz posiedzi. Nawet 10 lat za biżuterię wartą... 1700 złotych
Może Cię zainteresować:
12 toyot okradzionych z katalizatorów! Złodzieje wycinali je z samochodów w Bykowinie i Wirku
Może Cię zainteresować: