Uwaga! Kradną rowery w Rudzie Śląskiej. 5 rowerów w 5 dni. W Halembie i Bielszowicach

Policja alarmuje - w ostatnim czasie na terenie Rudy Śląskiej wzrosła liczba kradzieży rowerów. Tylko w miniony weekend zgłoszono trzy kradzieże. Złodziejom poszło łatwo, bo rowery były niezabezpieczone w ogóle, albo przypięte cienkimi linkami, które nie stanowiły przeszkody dla złodziei.

- W ciągu ostatnich trzech dni do policjantów zgłosili się właściciele trzech rowerów, które zostały skradzione. Jeden z klatki schodowej budynku wielorodzinnego, drugi był przypięty do wiaty śmietnikowej, a trzeci przed sklepem Biedronka. Jak widać dla złodziei nie było trudne przecięcie linek, które zabezpieczać miały jednoślady. Dlatego zawsze radzimy wyposażyć się w porządne grube łańcuchy bądź linki zapinane na kłódki, które mają zabezpieczenie przed przecięciem nożycami. Policjanci pracują już nad ustaleniem sprawców tych kradzieży i przypominają o zasadach bezpieczeństwa - informuje asp. szt. Arkadiusz Ciozak z KMP w Rudzie Śląskiej.

Trzy kradzieże miały miejsce na terenie Halemby. Dwie kolejne - zgłoszone w minioną środę - w Bielszowicach przy Piernikarczyka.

- Policyjne statystyki pokazują, że złodzieje kradną rowery klatek schodowych, piwnic, sprzed budynków, a także z terenu posesji. Rower łatwo można stracić również na ulicy lub w parku, a także, gdy zostawimy go bez zabezpieczenia "na chwilę" przed sklepem. Złodzieje wykorzystują nieskuteczne zabezpieczenia jednośladu, bądź jego całkowity brak. Sprawcy takich kradzieży mogą być wszędzie i tylko czekają na naszą niefrasobliwość - dodaje Ciozak.

Policja radzi:

  • nigdy nie pozostawiajmy niezabezpieczonego roweru w miejscu ogólnodostępnym;
  • postawmy na profesjonalne zabezpieczenie, dwa zabezpieczenia są lepsze niż jedno - im więcej czasu zabierze złodziejowi pokonanie zabezpieczeń, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że stracimy swój jednoślad;
  • nie stosujmy jako zabezpieczenie przed kradzieżą cienkich linek czy delikatnych urządzeń, które można łatwo przeciąć;
  • zostawiając rower w piwnicy lub hali garażowej dopilnujmy, aby drzwi były dobrze zabezpieczone, uczulmy sąsiadów na problem zamykania głównych drzwi prowadzących do piwnicy i hali;
  • zachowajmy kartę gwarancyjną roweru, sfotografujmy swój jednoślad i spiszmy jego numer fabryczny, nazwę i cechy szczególne – te dane znacznie ułatwią policjantom odzyskanie roweru w przypadku jego kradzieży;
  • oznakujmy swój rower;
  • jeżeli posiadamy drogi rower - warto zastanowić się nad jego ubezpieczeniem przed kradzieżą w firmie ubezpieczeniowej;
  • ile to możliwe, zostawiajmy rower w miejscach objętych monitoringiem, kamery odstraszają złodziei, a w przypadku kradzieży policja będzie dysponować zapisem wideo z nagraniem zdarzenia.

Nie istnieje stuprocentowe zabezpieczenie przed kradzieżą. Jednak, jak wynika z policyjnych statystyk - większość z utraconych jednośladów nie była w żaden sposób zabezpieczona.

- Zapięcia dzielimy na chwilowe - czyli wchodzę do sklepu na chwilkę - do tego wystarczy zwykłe zapięcie za 25-30 zł, i te solidne. Jeśli potrzebuję zabezpieczyć rower na dłużej - skuteczna jest podkowa. Cena to 100 i więcej złotych. Bardzo dobrym zabezpieczeniem są nożycowe rozkładane płaskowniki, ewentualnie łańcuchowe - od 50 zł w górę. Bardzo ważną rzeczą jest, żeby przypiąć rower tak, byśmy po przyjściu nie zastali samego przypiętego przedniego koła bez reszty roweru. Ciekawym rozwiązaniem jest alarm reagujący na ruch - na takim wyjącym rowerze trudno jest odjechać. Coraz częściej też stosowane są nadajniki GPS - koszt dobrego, to około 500 zł - radzi Tadeusz Domżalski, ze sklepu Rowery.Ruda.Pl.

Warto zainwestować w dobre zabezpieczenie, by nie stracić swego, często cennego, jednośladu.

Subskrybuj rudzianin.pl

google news icon