Na początku tygodnia ofiarą oszustów padła 31-letnia rudzianka. Sprzedawała na Vinted zbędny ciuch. Otrzymała sms-a z zapytaniem o aktualność oferty, następnie link do "przyjęcia płatności". Była tak zadowolona z transakcji, że nie włączył się jej sygnał alarmowy. Kliknęła, wypełniła odpowiednie pola i... oszuści wyczyścili jej konto na 852 złote.
Inna kobieta, 35-letnia, otrzymała na komunikatorze messenger prośbę od swojego znajomego o drobną pożyczkę. Z podanym linkiem do płatności blik. Napisała mu, że sama ma parę groszy na koncie, ale chętnie pomoże. I nie zastanawiając się wiele - kliknęła. Okazało się, że ktoś włamał się na konto jej kolegi i rozsyłał takie informacje do znajomych.
Ale najwyraźniej chęć pomocy w potrzebie ujęła oszustów za serce, bo zabrali jej tylko 85 złotych. A mogli więcej i zostawić ją bez kasy do końca miesiąca.
Znów uaktywnili się oszuści "na dopłatę za prąd". Mieszkańcy dostają sms-y z informacją, że jeśli nie uiszczą brakującej różnicy w płatności za fakturę - zostanie im wyłączony prąd. Chodzi rzekomo o drobną kwotę, kilku złotych. Po wejściu w wysłany link wyświetla się nam strona przypominająca stronę dostawcy energii, a na niej link do płatności blik. Co się dzieje po kliknięciu w niego - możecie się domyślać... Tu akurat łatwo się zorientować, że coś nie gra, bo w naszym regionie dostawcą energii jest Tauron, a nie PGE. Ale przestraszonych odcięciem prądu nie brakuje.
Policja przypomina i radzi
Pamiętajmy o bezpieczeństwie przy korzystaniu z Internetu. Chrońmy swoje dane — nie podawajmy danych do logowania na konta bankowe czy numerów kart, w żadnym wypadku nie skanujmy i nie wysyłajmy zeskanowanych dokumentów takich jak na przykład dowód osobisty. Nie przekazujmy też żadnych poufnych informacji przez telefon. Nie klikajmy na podane linki i nie instalujmy w ten sposób aplikacji, aby nie narazić się na utratę oszczędności życia.
Jak mogą działać oszuści?
Sprzedajesz coś na portalu aukcyjnym
- Kupujący zgłasza się do ciebie, ale tylko na komunikatorze.
- Kupujący twierdzi, że wysłał pieniądze na portal aukcyjny i wysyła link, gdzie rzekomo „odbierzesz” swoje pieniądze.
- Klikasz w link, który przekieruje cię do fałszywej strony portalu aukcyjnego, banku albo firmy kurierskiej.
- Ta fałszywa strona wymaga od ciebie podania danych dostępu do twojego konta bankowego albo danych twojej karty.
- Oszuści w kilka minut robią sobie przelewy albo zaciągają kredyt na twoim koncie, a pieniądze wypłacają kodem blik w bankomacie.
- Do ciebie przychodzi sms z banku z kodem potwierdzającym – ale ty niestety nie czytasz dokładnie co potwierdzasz.
Jak ustrzec się przed oszustwem?
- Za rzeczy sprzedawane na portalu aukcyjnym przyjmuj jedynie wpłaty na konto.
- Nie zgadzaj się na żadne „pośrednie” formy płatności. Żadnych linków i żadnych płatności „za pomocą” innych portali czy stron.
- Nigdy nie klikaj w żadne linki przysłane przez obce osoby.
- Nigdy nie podawaj danych do logowania do konta lub do karty na niesprawdzonych stronach internetowych.
- Zawsze loguj się do swojego banku z twojego komputera.
- Zawsze czytaj SMS-y z banku i sprawdź jaką transakcję czy czynność potwierdzasz. Nie klikajmy w żadne linki przysłane przez nieznane nam osoby.