W sobotnie popołudnie, około godziny 14., na rondzie przy Obrońców Westerplatte w Wirku, kierujący suzuki uderzył w jadące prawidłowo bmw i zwiał.
- Powiadomieni o kolizji i ucieczce policjanci szybko ustalili właściciela suzuki i pojechali do jego miejsca zamieszkania. Rudzianin wykonywał jeszcze bardzo trudny manewr parkowania uszkodzonym samochodem. Gdy mundurowi spojrzeli na niego już wiedzieli, że jest pijany - relacjonuje asp. szt. Arkadiusz Ciozak z KMP w Rudzie Śląskiej. - 36-latek ledwo stał o własnych nogach i można powiedzieć, że miał szczęście, że nikomu nic się nie stało poza pogiętą blachą w obu samochodach.
Badanie alkomatem wykazało u niego 2,8 promila alkoholu.
Kolejny nietrzeźwy, który doprowadził do kolizji - nie potrafił wyhamować na zwężeniu na rudzkim odcinku autostrady A4 i uderzył swoim renaultem w tył forda.
- Przybyły na miejsce patrol autostradówki stwierdził, że 26-letni Ukrainiec nie miał w ogóle uprawnień do kierowania. Jego samochód został odholowany na policyjny parking, a on sam odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwym, spowodowanie kolizji i kierowanie bez uprawnień. Do tego dojdą jeszcze koszty holowania i parkowania renówki oraz odszkodowania, które wypłaci właścicielowi forda ubezpieczyciel - dodaje Ciozak.
Obywatel Ukrainy wydmuchał blisko półtora promila.
Trzeci zatrzymany, tym razem trzeźwy, to 52-letni rudzianin. Ale miał coś na sumieniu.
- Ten posiadając sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, zdecydował się jednak wsiąść za kierownicę swojego samochodu. Przestępstwo, którego się dopuścił ujawnili policjanci z drogówki zatrzymując go w niedzielę do rutynowej kontroli drogowej. Teraz rudzianin odpowie przed sądem za złamanie zakazu, a grozi mu kolejny dłuższy zakaz i wyrok - mówi asp. szt. Arkadiusz Ciozak.
Zwieńczeniem działań było zatrzymanie 37-letniego rowerzysty. Tu, można powiedzieć, było "tylko jedno piwko, panie policjancie". Mężczyzna wydmuchał 0,3 promila i zainkasował mandat 1500 złotych.
- Wielokrotnie apelowaliśmy aby nie siadać za kierownicę samochodu, motoroweru czy roweru po alkoholu. Pijani kierowcy wciąż są poważnym zagrożeniem dla innych użytkowników dróg. Przypominamy, że w przypadku kierowców będących sprawcami kolizji oprócz odpowiedzialności karnej bądź wykroczeniowej, takie zdarzenie pociąga ogromne koszty finansowe. Każdy z ubezpieczycieli po wypłacie poszkodowanemu odszkodowania, obciąży nim pijanego sprawcę. Warto więc zastanowić się nie dwa, ale trzy razy czy wsiadać do samochodu na miejsce kierowcy po wypiciu alkoholu - dodają policjanci.
Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych
W minioną niedzielę obchodziliśmy Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych. Jest to czas refleksji, dzień pamięci o tych, którzy stracili życie na drodze. W Polsce w ubiegłym roku w wypadkach drogowych zginęło blisko 1900 osób. Za każdym wypadkiem drogowym kryje się ludzki dramat. Dotyka on nie tylko poszkodowanych, ale także sprawców zdarzeń i ich bliskich. Korzystając z drogi, zawsze pamiętajmy, że to od naszego zachowania, koncentracji, podjętych decyzji i przestrzegania przepisów ruchu drogowego zależy bezpieczeństwo nasze oraz pozostałych uczestników ruchu.
Interesujesz się tematami ze Śląska? Zapisz się i bądź na bieżąco - https://www.slazag.pl/newsletter
Może Cię zainteresować:
"Trzeźwy poranek" w Rudzie Śląskiej. Czterech kierowców wpadło z promilami
Może Cię zainteresować:
Wpadł w Rudzie Śląskiej przez swoje niedbalstwo. 39-letni kierowca ciężarówki słono zapłaci
Może Cię zainteresować: