Temat wiaty przystankowej przy ulicy Gwareckiej w dzielnicy Bykowina nabrał rozgłosu po tym, jak sprawa obiegła media. I choć zainicjowana przez radną zbiórka przynosiła mizerne efekty - zebrano ledwie 340 zł z potrzebnych 7 tysięcy - sam jej fakt dał najwyraźniej do myślenia włodarzom miasta. Wprawdzie oficjalna wersja mówi, że to dzięki ostatniej interpelacji radnych z klubów Niezależni Rudzianie i Klubu Radnych Razem dla Rudy Śląskiej.
W odpowiedzi na interpelację radnych - magistrat wydał oświadczenie, w którym:
uprzejmie informuję, że Miasto w związku z licznymi interwencjami, planuje w bieżącym roku ustawienie w miejscu zlikwidowanych przez właściciela prywatnego wiatokiosków, nowych wiat przystankowych.
Siła przebicia innych klubów czy wstyd, że mieszkańcy sami zbierają pieniądze?
- Od roku składałam interpelacje w tej sprawie, na trzy nie dostałam odpowiedzi pozytywnej. Pisałam już czwartą i nagle okazało się, że da się. Chyba tak szybko nie udało się żadnej sprawy załatwić, jak tej - mówi radna Ewa Chmielewska.
Wśród zaplanowanych przez miasto realizacji - znalazła się i ta w Bykowinie.
Środki zostały zabezpieczone w budżecie do realizacji w tym roku. Powstaną więc nowe wiaty przystankowe.
- „Bykowina Górnośląska” kier. Nowy Bytom przy ul. Gwareckiej
- „Wirek Ratusz” kier. Halemba przy ul. 1 Maja w rejonie skrzyżowania z ul. Strażacką
- „Wirek Kościół” kier. Halemba przy ul. 1 Maja w rejonie skrzyżowania z ul. Kubiny
Zamiast jednej - aż trzy. Sprawa beznadziejna znalazła szczęśliwe zakończenie. Bo wyszła na jaw.