- Szukam kontaktu do osoby, która budowała, odbudowywała po poprzedniej wysokiej wodzie mostek nad Kłodnicą. Chciałbym pomóc w odbudowie i podzielić koszty. Sam często z rodziną korzystaliśmy z niego na spacerach z psem. Kiedyś spotkałem na spacerze pewną panią z dziewczynką. Z tego, co pamiętam - mała mówiła, że to jej tata robił ten mostek. Po ostatnich ulewach mostek zmiotło i chciałbym go odbudować. Proszę o kontakt - napisał Rafał Kiełbasa.
Lokalna internetowa społeczność podchwyciła temat. Szybko udało się nawiązać kontakt z "konstruktorem" pierwszej kładki. Ale do inicjatywy jednej osoby dołączyły kolejne.
- Myślę, że jeśli wykonawcy nowego mostku utworzą jakąś zbiórkę na materiały itd., to z pewnością więcej osób się dorzuci - piszą w komentarzach członkowie grupy.
- Jeśli w czymś mogę pomóc, to też proszę o informację!! Pomożemy!!
- Jakby co, to jesteśmy też do pomocy.
- Dziękuję, ogólnie jestem pod wielkim wrażeniem za taką inicjatywę!
- Brawo za inicjatywę!
Brawo dla wszystkich za to, że zamiast szukać winnego czy czekać na cud - wzięli sprawę w swoje ręce. Przy takim zaangażowaniu lokalnej społeczności - kładka pewnie wkrótce znów będzie służyć spacerowiczom!
Z drugiej strony - może lepiej nie chwalić, bo zaroz jakieś inszpektory przijadom i kożom to zbulić...
Może Cię zainteresować:
Rekordowy tydzień w rudzkim schronisku dla zwierząt. 14 adopcji!
Może Cię zainteresować:
Zaczęło się. W Rudzie Śląskiej Nowym Bytomiu powoli rusza budowa nowego osiedla
Może Cię zainteresować: