Na początek trzeba zaznaczyć, że powyższe zdjęcia nie oddają faktycznego stanu ulicy Wojska Polskiego. Ale mieszkańcy i kierowcy, którym przyjdzie tamtędy jechać - wiedzą w czym problem. Wracamy do niego po mailu naszego Czytelnika.
- Od kilku długich lat jeździmy, niszcząc zawieszenia naszych aut, mocno popsutą ulicą Wojska Polskiego w Nowym Bytomiu. Idiotyczny pomysł polegał na odkryciu ponad 100-letniego i maksymalnie pofałdowanego bruku i pozostawieniu go w takiej tragicznej postaci na szkodę tysięcy aut! Ktoś, jakiś mało rozgarnięty dyktator w UM, miał chyba radochę, nie bacząc na smutek i straty mieszkańców - pisze nasz Czytelnik. - Może znajdą się wreszcie odważni we władzach miasta, aby to naprawić, że o ukaraniu winnego nie wspomnę?
Początek odsłaniania bruku na Wojska Polskiego, to rok 2015
Wtedy to, przy okazji remontu odcinka tej drogi od Ofiar Katynia do Kościuszki - odsłonięto fragment bruku. I komuś się spodobało. W kolejnym etapie, rok później, następny odcinek - od Kościuszki do Czarnoleśnej. I choć to, co wyłoniło się spod asfaltu, raczej przypominało fale, niż równą drogę - urzędnicy byli zadowoleni. W odróżnieniu od mieszkańców.
– Powinno się ją wyprostować, zadbać o nią. Wtedy bruk może tutaj spokojnie zostać – mówili piesi.
– Źle się po tym jeździ. Całe auto trzęsie. Tutaj przydałby się nowy asfalt – dodawali kierowcy.
A pamiętacie, że magistrat chciał w swym dobrodziejstwie posunąć się dalej?
– Planujemy odkrycie starodawnego bruku na kolejnym odcinku, to jest ulicy Niedurnego od skrzyżowania z Czarnoleśną do ulicy Hallera – mówił w 2017 roku "Dziennikowi Zachodniemu" Adam Nowak, ówczesny rzecznik UM w Rudzie Śląskiej.
Wyobrażacie sobie kocie łby, podobne do tych na Wojska Polskiego, w centrum Fryny?
To były jednak czasy, kiedy w urzędowych głowach kiełkował plan zamknięcia części ulicy Niedurnego w centrum i zamienienia jej w deptak. Dobrze, że ten plan nie został zrealizowany.
Co ciekawe, na interwencję naszego Czytelnika odpowiedziała ówczesna prezydent miasta, Grażyna Dziedzic.
"W odpowiedzi na otrzymane od Pana drogą elektroniczną pismo w dniu 19.12.2016 r. w sprawie nawierzchni przy ul. Wojska Polskiego informujemy, że istniejąca nawierzchnia jest zgodna z standardami nawierzchni brukowej."
To dość interesujące. Wystarczy bowiem spojrzeć w prawdziwe standardy nawierzchni z kostki brukowej, by znaleźć informacje o tym, że:
- Nierówności podłużne nawierzchni należy mierzyć 4-metrową łatą lub planografem, zgodnie z normą BN68/8931-04.
- Nierówności podłużne nawierzchni nie powinny przekraczać 1,0 cm.
- Spadki poprzeczne nawierzchni powinny być zgodne z dokumentacją projektową z tolerancją ± 0,5%.
- Różnice pomiędzy rzędnymi wykonanej nawierzchni i rzędnymi projektowanymi nie powinny przekraczać +1cm i -2cm.
Oczywiście w tych standardach mowa jest o wykonaniu albo wyremontowaniu drogi z kostki brukowej.
- W przypadku ulicy Wojska Polskiego powinno się zdjąć kostkę, wyrównać i utwardzić podłoże, położyć ją z powrotem i zalać - mówi nam kierownik firmy zajmującej się budową dróg. - Wtedy można mówić o remoncie. Remont polega na poprawieniu stanu technicznego drogi, a nie pogorszeniu.
Ale przecież Wojska Polskiego nie była remontowana. Tu tylko "odsłonięto zabytkowy bruk"...
Może Cię zainteresować:
Koniec utrudnień na Dworcowej w Rudzie Śląskiej Chebziu. Torowisko gotowe do oddania
Może Cię zainteresować: