Na ulicy Poli Gojawiczyńskiej w Halembie policjanci z "piątki" zatrzymali do kontroli fiata punto. Po sprawdzeniu dokumentów oraz pojazdu okazało się, że właścicielka "zapomniała" o obowiązkowym badaniu technicznym, a auto jest niesprawne technicznie. O za to już, według nowych przepisów, grozi mandat w wysokości do 3000 złotych. I taki, maksymalny, dostała. Ale na tym się nie skończyło.
- Po sprawdzeniu w bazie danych 24-latki z Mikołowa wyszło na jaw, że ma ona zasądzony zakaz prowadzenia pojazdów - mówi asp. szt. Arkadiusz Ciozak z rudzkiej policji.
Samochód został zabezpieczony, a podwójnie zapominalska mikołowianka odpowie dodatkowo za przestępstwo, czyli złamanie sądowego zakazu. Zgodnie z art. 244 kk – osoba, która nie stosuje się do orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. I naraża się na kolejny wyrok - zakaz wsiadania za kółko na czas od 1 roku do nawet 15 lat.
Choć historia zna już przypadki jeżdżenia z sądowym zakazem. Lub dwoma...
Może Cię zainteresować:
Zakaz prowadzenia? I co z tego?
Może Cię zainteresować: