Przypomnijmy, że 31 grudnia 2019 roku mundurowi zostali wezwani do jednego z mieszkań w Rudzie Śląskiej. Kiedy weszli do środka, znaleźli zwłoki 59-letniego mężczyzny. Okazało się, że przed śmiercią został brutalnie pobity.
Skierowano tam ekipę dochodzeniowo-śledczą, która zabezpieczyła ślady. Śledczy na podstawie zeznań świadków odtworzyli to, co działo się w mieszkaniu denata w sylwestrową noc. 10-miesięczna żmudna praca policjantów z Wydziału Kryminalnego rudzkiej komendy w końcu przyniosła oczekiwane rezultaty – podkreśla asp. szt. Arkadiusz Ciozak, oficer prasowy KMP w Rudzie Śląskiej.
Poszlaki wskazywały na pewnego rudzianina, który został zatrzymany. Jednakże mężczyzna ten razem ze swoją partnerką posiadał alibi, które wydawało się wiarygodne. Nie przekonało to jednak mundurowych, którzy kontynuowali swoją pracę. Po przeprowadzeniu wielu przesłuchań, w końcu udało im się obalić alibi podejrzanego. Mając mocne dowody, policjanci zatrzymali 58-latka pod jego zakładem pracy.
Mężczyzna został przesłuchany przez prokuratora i usłyszał już zarzut zabójstwa 59-latka. Przeprowadzono także eksperyment procesowy z udziałem partnerki podejrzanego. Podejrzany został doprowadzony do sądu, a ten zdecydował o tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące. Teraz 58-latkowi grozi dożywotni pobyt w więzieniu.
fot. KMP w Rudzie Śląskiej
