Zgłosił kradzież i... skończył w areszcie

Wczoraj na komisariat IV Policji zgłosił się 53-letni rudzianin. I zgłosił kradzież iphona oraz gotówki, które ktoś wyjął mu niepostrzeżenie z plecaka. Przed świętami...

Policja Ruda Śląska
Wprost z komisariatu trafił do aresztu

53-latek zeznał, że jeszcze przed świętami padł ofiarą kradzieży. W nieznanych okolicznościach z jego plecaka zniknał telefon o wartości ponad 600 złotych oraz 300 złotych w gotówce. Policjanci zainteresowali się jednak faktem, że od kradzieży minęły z górą trzy tygodnie, a dopiero teraz poszkodowany zgłasza sprawę policji.

- Mężczyzna powiedział, że czekał tyle czasu, bo chciał bezstresowo spędzić święta i Sylwestra, a nie chodzić na policję i zeznawać - mówi asp. szt. Arkadiusz Ciozak z KMP w Rudzie Śląskiej.

Kiedy policjanci wprowadzili dane poszkodowanego do systemu - szybko okazało się, dlaczego rudzianin tyle zwlekał. Zaraz po złożeniu zeznań został zapakowany do radiowozu i przewieziony do aresztu śledczego, gdyż... był poszukiwany do odbycia kary trzech miesięcy pozbawienia wolności. Ale koniec roku miał bezstresowy...

Subskrybuj rudzianin.pl

google news icon