Jak wynikało z relacji świadków - kobieta miała wejść na przejście mimo czerwonego światła. Podali też opis samochodu, który potrącił ją i odjechał. Nie było wiadomo wiele. "Ciemne auto" trafiło na listę poszukiwanych.
Policjanci zawęzili obszar podejrzewanych do właścicieli takich aut z powiatu mikołowskiego. Po trzech dniach - trafienie. Skoda, której właścicielem jest 32-letni mieszkaniec Mikołowa nosiła ślady uszkodzeń charakterystycznych dla potrącenia pieszego. Mężczyzna został zatrzymany.
Dziś odbywa się sekcja zwłok rudzianki. Po jej wynikach mężczyzna stanie przed prokuratorem. Nawet jeśli nie usłyszy zarzutu potrącenia ze skutkiem śmiertelnym, gdyż w tym wypadku może być wzięta pod uwagę okoliczność wtargnięcia na jezdnię, prokurator może postawić mu inne - nieudzielenia pomocy oraz ucieczki z miejsca wypadku. W pierwszym przypadku maksymalna kara to 3 lata, w drugim - 12 lat więzienia.