Policja dostała cynk od kolegów Niemiec poprzez Biuro Międzynarodowej Współpracy Policji. Szybko ustalono lokalizację skradzionego auta. Okazało się, że akurat jest na MOP-ie w Halembie.
- Kierowca zdążył zatankować i zapłacić, właśnie wracał do auta, kiedy został zatrzymany przez patrol z komisariatu V - powiedział nam asp. szt. Arkadiusz Ciozak z rudzkiej policji.
50-letni gliwiczanin jest znany policji. To "stary złodziej". Podczas zatrzymania tłumaczył, że tylko jechał tym autem i nie wiedział, że zostało skradzione. "Uczciwemu kierowcy" wiele spraw nie wydało się podejrzanych - brak dokumentów pojazdu, kluczyków i wybita szyba. Mężczyzna odpowie przed sądem, a skradzione auto trafiło na policyjny parking i czeka na właściciela.