Bezradny mąż miał dość ciągłych awantur i przemocy ze strony swojej małżonki. Na początku tygodnia 47-latka z Bielszowic została zatrzymana po kolejnej "akcji", podczas której pobiła nastoletniego syna.
- Agresywna kobieta znęcała się nad nim, a także nad ich synem. O zatrzymaniu i umieszczeniu w policyjnej celi agresorki zadecydowali policjanci, którzy wdrożyli również procedurę Niebieskiej Karty - informuje rudzka policja.
Śledczy zebrali materiały dowodowe potrzebne do postawienia zarzutów 47-latce i doprowadzili ją do prokuratury. Prokurator nie miał wątpliwości.
- Zgodnie z wczorajszymi decyzjami prokuratora, kobieta miała natychmiast opuścić miejsce zamieszkania, nie może zbliżać się, ani kontaktować z mężem i dzieckiem, a także została objęta policyjnym dozorem. Najbliższe tygodnie to czas wytchnienia dla rodziny, a dla śledczych intensywnej pracy, aby przygotować materiały dla sądu, który zadecyduje o jej dalszym losie - dodaje asp. szt. Arkadiusz Ciozak z KMP w Rudzie Śląskiej.
Kobieta trafiła do swojej rodziny w Katowicach, tam też objęta jest dozorem policyjnym.
Zgodnie z art. 207 Kodeksu Karnego - kobiecie może grozić od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Może Cię zainteresować:
Dwaj mężczyźni z Rudy Śląskiej znęcali się z wyjątkowym okrucieństwem nad 15-latkiem
Może Cię zainteresować:
Dwaj sprawcy przemocy domowej zatrzymani. Mężczyźni czekają na zarzuty prokuratora
Może Cię zainteresować: